Zamiast zakończenia
W czerwcowym numerze "Ziemi Gorzowskiej" poprzedzającym I turę wyborów jej redaktor naczelny pisał: "Po tych wyborach będzie to Polska inna, niż obecnie. Może nie diametralnie odmienna, nie tak z dnia na dzień lepsza czy gorsza na pewno jeszcze nie tak wspaniała, jak wielu kandydatów na posłów i senatorów obiecuje, ale bez wątpienia inna". Jak wynika z analizy treści artykułów jakie zostały opublikowane na łamach tego tygodnika w 1989 roku ta nadchodząca inność zaskoczyła zespół dziennikarski i postawiła w nowej sytuacji. Jako tygodnik PZPR "Ziemia Gorzowska" była jednoznacznie zaangażowana w prowadzoną kampanię wyborczą. Nie prowadzono co prawda negatywnej kampanii wobec kandydatów Komitetu Obywatelskiego "Solidarność", jednak nie zapewniono im równego dostępu do miejsca w tym czasopiśmie. Częściowo wynikało to też, jak opisano powyżej z niechęci strony solidarnościowej wobec organu prasowego KW PZPR w Gorzowie Wlkp.
Zachodzące zmiany od Okrągłego Stołu, poprzez I turę aż do ukonstytuowania się nowego parlamentu były w Ziemi Gorzowskiej opisywane z dużą ostrożnością. Podkreślano rolę PZPR, szczególnie wskazując na reformatorskie skrzydło tego ugrupowania. Na uwagę zasługuje śladowa ilość informacji na temat kandydatów Komitetu Obywatelskiego "Solidarność". Minimalizowano zwycięstwo strony opozycyjnej w I turze podkreślając znaczenie odpowiedzialności jaka miała się przejawiać we współpracy wszystkich sił politycznych. Podkreślano też, że ta współpraca ma się odbywać bez rozliczania przeszłości. Ostrożność i niepewność wobec zmian i jednoznaczne usytuowanie polityczne pisma determinowały charakter publikowanych w tym okresie tekstów. "Ziemia Gorzowska" stopniowo, bardzo powoli i nie bez oporów musiała dostosowywać się do nowej sytuacji w Polsce.