Interpretacja wyników wyborów na łamach "Ziemi Gorzowskiej"
Ostateczny wynik wyborów wskazujący na konieczność radykalnych zmian w polskim systemie politycznym został odpowiednio zinterpretowany przez redaktora naczelnego "Ziemi Gorzowskiej". W jego opinii w wyniku wyborów zamiast w pluralizmie znaleźliśmy się w dualizmie. Nowy układ polityczny w parlamencie został porównany do małżeństwa z rozsądku, które ma szansę przetrwać o ile nie będzie wypominania przeszłości. Po wyborach wprowadza się więc narrację wskazującą na priorytet współpracy ponad podziałami historycznymi. Jednocześnie jednak autor wskazuje na to że zaczyna się walka o to kto ma grać pierwsze skrzypce w tym związku. W tym samym numerze tygodnika M. Woźny podkreśla, że opadły emocje, wyblakły polityczne argumenty a euforii zwycięzców i rozpaczy przegranych nie widać, jest jednak nieco więcej nadziei. Nadzieja jak wynika z analizy zawartości semantycznej tekstów publikowanych w tym okresie na łamach analizowanego czasopisma jest związana z partyjną stroną sceny politycznej. Przyszłość w jego opinii jest też związana z koniecznością współpracy PZPR i obozu solidarnościowego. Jak pisał: "Zmienia się bowiem i w kraju i w życiu społeczno-politycznym sporo. Dlatego też dawne podziały, animozje, muszą ustępować racjom przyszłości. A w imię tej przyszłości ważniejsze od tego co różni, musi być to co łączy".
Ziemia Gorzowska jako tygodnik PZPR po II turze wyborów podjęła się także opisu i analizy sytuacji w tej partii. W artykule "Jest dobrze?" przedstawiono podsumowanie dokonane przez I sekretarza KW PZPR w Gorzowie Wielkopolskim W. Kineckiego. Pomimo wyniku wyborczego jaki wskazywał na zdecydowaną porażkę PZPR przekonywał on, że w województwie gorzowskim jest dobrze. Na kandydatów PZPR w I turze w tym województwie oddano 37,4% głosów, gdy średnia ogólnokrajowa to 14,3%. W Gorzowskiem w całości przeszła lista krajowa i niższy niż gdzie indziej wynik uzyskali kandydaci Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" (poniżej 60%). Analizując uzyskane wyniki I sekretarz zauważał jednak, że w nowej sytuacji trzeba będzie stawiać na nowatorskie formy działania partii oraz dokonać skutecznej konsolidacji wewnątrzorganizacyjnej.
W kolejnym numerze analizowanego tygodnika gorzowskiego M. Woźny opisuje przebieg posiedzenia egzekutywy PZPR które dotyczyło analizy wyborów. W trakcie dyskusji wskazywano wady ordynacji wyborczej oraz podkreślano nadspodziewanie aktywne włączanie się kleru w popieranie Komitetu Obywatelskiego "Solidarność". Kierownictwo struktur wojewódzkich przyznało także, że nie w pełni sprostało ostrej walce politycznej. W dyskusji zastanawiano się nad dalszym funkcjonowaniem partii. Poseł R. Dyrak wskazywał na brak programu gospodarczego i bagaż pozorowanych reform, postulował wzmocnienie wojewódzkich władz partii ludźmi znającymi się na gospodarce oraz wskazywał że partie czekają 4 lata w których musi "zdobyć społeczną legitymację do dalszego sprawowania władzy"
Zabierająca głos w dyskusji kandydująca z list PZPR J. Dziełak-Grześkowiak wskazywała na konieczność znalezienia mocnych liderów i krytykowała dezintegrację aparatu partyjnego. Przegrany kandydat na Senatora Z. Morawski zarzucił ludziom z otoczenia sekretarza KW PZPR przedstawienie mylnych prognoz wyborczych, krytykował zastąpienie więzi ideowych zależnościami służbowymi i zaproponował reorganizację partii i jej oczyszczenie z elementów "obcych ideowo" (weryfikacja kadrowa) Także inni z biorących udział w dyskusji wskazywali na utratę przez PZPR więzi ze społeczeństwem (T. Wiśniewska). Postulowano też w sytuacji kryzysu organizacji raczej konsolidację niż rozliczanie i weryfikacje, wskazywano na wiele błędów taktycznych. Podsumowując dyskusję I sekretarz KW PZPR W.Kinecki opowiedział się za konsolidacją rzesz członkowskich jako niezbędną w nowej sytuacji politycznej.